Artur: - Nie uwierzysz co się przed chwilą odwaliło, Buhaj. Profesorowi zaparowały okulary i myślał, że w biurze wybuchł pożar.
Buhaj: - Chyba spadły... Powiedz mu, że to jaskra.
Profesor: - Odpierdolić się od moich okularów smarki zajebane!
Artur: - Czekaj, jak tylko wytrę mleko spod nosa to ci nagadam!
Profesor: - Najpierw zapłać matce za to mleko, a później wycieraj.
Artur: - Ogarnij się Marek.
Profesor: - Spierdalaj Artur. Jak dożyjesz moich lat to łapy będą ci się trzęsły i nie będziesz w stanie nawet utrzymać myszki komputerowej, bo będzie ci wypadała z rąk.