Rozmowa o papierze toaletowym
Krzysiek: - Tylko mokry papier na raz, na błysk... potem jeden listek papieru żeby osuszyć... i można na zwieraczu podawać do stołu potem, taki lux jest... a jebany plebs marnuje jedną rolkę papieru na jedno sranie.
Buhaj: - Ale jak na mokro, jak to kupy nie zbiera i pewnie kosztuje tyle co mój obiad...
Murzyn: - Mokrą skarpetą spróbuj.
Buhaj: - Wolę suchą. Jak mam mokrą skarpetę to idę spać.