Rozmowy o piciu i wypróżnianiu się
Buhaj: - Nie piję już od dwunastu godzin... Jestem uzdrowiony.
Jabol: - Nie piję od pierwszego stycznia.
Buhaj: - Debil.
Murzyn: - Nie piję już długo, ale wódka o mnie nie zapomina.
Stażysta: - Jak przestaniecie pić to się odwodnicie. Wypiję za to!
Buhaj: - Szczególnie, że ja kupy mam takie rozwolnione, wodniste. Pewnie dużo wody tracę srając.
Jabol: - Te rozwolnione kupy to chyba odzwierciedlenie zdenerwowania.
Buhaj: - Srania.
Murzyn: - Pokaż mi kupę, a zajrzę ci w du...szę.
Stażysta: - Komu jeszcze leci z dupy?
Murzyn: - Mi, całe życie.
Buhaj: - Ja już srałem, ale wczoraj miałem niebezpieczne pierdy. Raz popuściłem.
Murzyn: - Tylko gdy się porządnie napiję to stawiam porządny klocek o odpowiedniej twardości i strukturze.
Buhaj: - Ja też. Wóda leczy.