Kwarantanna (praca zdalna)
Murzyn
https://www.youtube.com/watch?v=yiTGd6U4CSg
https://www.youtube.com/watch?v=diSvP-NRrQc
Powyższa strona może zawierać treści erotyczne, wulgarne lub obraźliwe, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Czy jesteś osobą pełnoletnią i chcesz świadomie i dobrowolnie zapoznać się z treścią powyższej strony?
- wybór tej opcji spowoduje opuszczenie strony.
- wybór tej opcji spowoduje przejście do strony i kolejne ostrzeżenia w wypadku podobnych stron.
- wybór tej opcji spowoduje zapamiętanie Twojej zgody dla innych stron i nie będziesz otrzymywać tego ostrzeżenia.
Starannie wyselekcjonowane anegdoty z firmy, którą dowodzę. Treści zawarte na blogu są moją prywatną własnością. Wszelkie próby ich kopiowania i rozpowszechniania wiązać się będą z pociągnięciem do odpowiedzialności karnej. Proszę zapoznać się z definicją prawa autorskiego.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
Murzyn
https://www.youtube.com/watch?v=yiTGd6U4CSg
https://www.youtube.com/watch?v=diSvP-NRrQc
Przechodząc przez park, Jabol zauważył zbiegowisko ludzi. Zaciekawiony, podszedł bliżej i doznał szoku. Na ziemi, w kałuży wymiocin leżała dziewczyna, którą natychmiast rozpoznał. Jak ona miała na imię...? Paulina? Pamela? Nie pamiętał, lecz kiedyś pracowali razem i wiedział, że mieszkała na ulicy, przy której znajdował się owy park. Kiedyśwyglądała ślicznie niczym porcelanowa laleczka, lecz tego dnia w niczym nie przypominała już tamtej atrakcyjnej dziewczyny. Nieprzytomna, umorusana, z twarzą zniszczoną od alkoholu, a może również od narkotyków. Po co to żyje i marnuje tlen, pomyślał Jabol.
- Czy może pan zadzwonić po karetkę? - zwróciła się do niego starsza pani, która chwilę wcześniej szturchała laską leżącą dziewczynę. - Ja niestety nie posiadam telefonu komórkowego.
- Po karetkę nie mogę, ale chętnie zatelefonuję do Zarządu Oczyszczania Miasta - odparł Jabol. - Niech przyślą tu śmieciarkę.
Buhaj: https://vocaroo.com/1ojO5zCMJwhr
Jabol (po odsłuchaniu): - Pasywne było to twoje luzowanie zaworów, tak bez stękania...
Buhaj: - Trochę stęknąłem, bo nie byłem pewien z czym mam do czynienia. Może, nie daj Bóg, jakieś zatwardzenie... Nawiasem mówiąc spodobało mi się nagrywanie defekacji. Pomieszałem dzisiaj tyle jedzenia, że może być jutro nagrana jakaś ciekawostka z rana.
Krzysiek: - Starożytni odbytni kosmici.
Buhaj: - Na przykład... Myślę, że następnym naturalnym krokiem będzie założenie konta na Instagramie dla mojego odbytu. On ma więcej do powiedzenia niż jakikolwiek influencer.
***********************************************************************************************************************************************************************************************
Następnego dnia
Buhaj: - Szkoda, że nie nagrałem porannego Armageddonu w dwunastu odcieniach. Byłby ciekawy materiał. Może polecicie mi jakiś dobry mikrofon do srania?
- Zakładajcie maseczki! Czuję, że jestem chory! - oznajmił Artur po wejściu do biura.
- Na co? - spytał Krzysiek.
- Na tą chorobę, która jest ostatnio w modzie.
- Na syfilis?
- Zrób sobie kolonoskopię - wtrącił się Murzyn. - A potem gastroskopię, tym samym przyrządem.
- Panie, gdzie mi to pan wkładasz! - ryknął smiechem stażysta. - Przed chwilą miałem to w dupie!
- Chciałbym w przyszłym roku wybrać się na kolonoskopię - zamyślił się Jabol. - Tylko muszę znaleźć dobrego... tego...
- Kogo? - zapytał stażysta. - Anestezjologa?
- Tak! - zachichotał Jabol. - Wyleciało mi z głowy to słowo. Wiecie o co chodzi... Zależy mi aby anestezjolog był ciągle przy mnie, a nie palił sobie papieroska gdzieś pod przychodnią podczas gdy ja bym spał.
- Nie opierdalać się! - zawołał Zbychu Maczeta. - Jest dużo pracy przed świętami i dobrze by było zrobić od razu jak najwięcej. Krzychu, ty pewnie jeszcze nawet nie zacząłeś?
- Jestem w środku projektu - Krzysiek, który akurat przeżuwał kanapkę, wypowiedział te słowa nieco niewyraźnie.
- To bierz się kurwa za robotę! Tyle tego jest, a ten jeszcze nawet nie zaczął... - z dezaprobatą pokręcił głową Zbychu.
- Przecież kurwa mówię, że jestem w środku! - oburzył się Krzysiek.
- W środku czego?
- Twojej starej!
- Ty zjebie, znowu na rodziców wjeżdżasz? - obruszył się Zbychu. - Myślałem, że on chory, a on głupi!